DKK „Niedosyt” – Miejska Biblioteka Publiczna

DKK „Niedosyt”

Filia nr 23,
Bytom, ul. Łużycka 12
Moderator: Karina Maczuga


Dyskusyjny Klub Książki „Niedosyt” rozpoczął działalność 9 grudnia 2010 roku. Po długich namysłach Klub otrzymał nazwę „NIEDOSYT” (od niedosytu czytania). 
Klubowiczki spotykają się średnio co miesiąc, oprócz lipca i sierpnia, kiedyś w Placówce Filialnej Nr 23 przy ul. Łużyckiej 12 w Bytomiu, od 2021 roku w Bibliotece Głównej w Pracowni Historii Bytomia.
Do dyskusji klubowych wybierane są książki zarówno z literatury pięknej (poezja, powieści, felietony) jak i literatury popularnonaukowej (reportaże, literatura faktu, biografie, książki podróżnicze) autorów polskich i zagranicznych.
Spotkania są okazją do dyskusji o książkach, dzielenia się wrażeniami po ich przeczytaniu, ale również do rozmów o szeroko pojętej kulturze i po prostu o życiu.
Spotkaniom klubowym towarzyszy motto z „Traktatu o łuskaniu fasoli” Wiesława Myśliwskiego
Książka, to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi.
Klubowiczki nie tylko spotykają się na dyskusjach literackich w bibliotece, ale aktywnie uczestniczą w różnych wydarzeniach kulturalnych, organizując m.in. wspólne wyjazdy na Śląskie Targi Książki w Katowicach i biorąc udział w organizowanych w MBP w Bytomiu spotkaniach autorskich.
Taką forma spędzania czasu warta jest polecania wszystkim lubiącym czytać i mającym potrzebę podzielenia się wrażeniami po przeczytanych lekturach.

Spotkanie: marzec 2024

„Indonezja itd. Studium nieprawdopodobnego narodu” Elizabeth Pisani

Prelekcja z podróży do Indonezji naszej klubowiczki Basi.

22 marca na spotkaniu wróciłyśmy do książki Indonezja itd. Studium nieprawdopodobnego narodu” Elizabeth Pisani.

Książka była omawiana kilka lat temu na jednym z naszych spotkań. Reportaż dziennikarki Reutersa zrobił na nas duże wrażenie. Indonezja to jedno z największych państw świata, leży na osiemnastu tysiącach wysp, zwane azjatyckim tygrysem. Opisane fakty w książce mogłyśmy skonfrontować z opowieściami naszej klubowiczki, która niedawno stamtąd wróciła. To nie pierwsza prelekcja naszej koleżanki – klubowiczki na temat jej podróży po świecie. Jak zwykle barwnie i ciekawie opowiedziała nam o niezwykłej podróży do tego egzotycznego kraju, ilustrując to pięknymi zdjęciami, których tutaj część prezentujemy. Opowiedziała nam o kulturze, niecodziennych zwyczajach, przyrodzie, historii i przede wszystkim o ludziach, ich sposobie bycia, przyjaznemu nastawieniu do świata, mimo, że często żyją w skrajnej biedzie i mają bagaż doświadczeń związanych z zawirowaniami politycznymi w tym kraju.

Dziękujemy serdecznie naszej koleżance Basi za fascynującą prelekcję.

Na następne spotkanie zapraszam 19 kwietnia na godzinę 11.00, na którym porozmawiamy o książce „Spaleni w ogniu” Jaume Cabre.


Spotkanie: luty 2024

Pokaż mi swoją bibliotekę” Aleksandry Rybki

16 luty w kalendarzu, a tu wiosna za oknem, w wiosennych nastrojach grono wiernych klubowiczek Dyskusyjnego Klubu Książki „Niedosyt” przyszło na kolejne spotkanie w tym roku, aby porozmawiać o książce pt. „Pokaż mi swoją bibliotekę” Aleksandry Rybki.

To książka o radości czytania i gromadzenia książek, o czytaniu w różnych momentach życia należących do naszej prywatnej historii.

Aleksandra Rybkaprzeprowadziła ciekawe rozmowy na temat czytania, upodobań literackich, domowych bibliotek ze znanymi osobami związanymi zawodowo, ale i prywatnie ze światem literatury – prawdziwymi pasjonatami książek. Interesującymi rozmówcami, którzy „wpuścili” nas do swoich bibliotek byli prof. Jerzy Bralczyk z żoną Lucyną Kirwil, Sylwia Chutnik, Michał Cichy, Jacek Dehnel, Paweł Dunin – Wąsowicz, Anna Dziewit – Meller, Alicja Gęśćińska, Małgorzata Gutowska – Adamczyk, prof. Jerzy Jarniewicz, Maciej Robert, Michał Rusinek, Maciej Sieńczyk, Justyna Sobolewska, Agata Tuszyńska i Krzysztof Varga.

Rozmówcy dzielili się swoją miłością do książek, zawartością księgozbiorów (czasami tak olbrzymimi, że jest nimi zastawiony każdy zakamarek mieszkania), przyzwyczajeniami w trakcie czytania, ulubionymi lekturami, pożyczaniu i abibliofobii. Można też tę książkę potraktować jako swoisty poradnik, tego co warto przeczytać. Wiele cennych i ciekawych zdań padło podczas tych rozmów, z którymi warto się zapoznać. W trakcie dyskusji zostały również wymienione dwa tytuły traktujące o podobnej tematyce jak „Pokaż mi swoją bibliotekę” Anny Dziewit-Meller i Macieja Roberta, którą omawiałyśmy na jednym z naszych spotkań oraz kultowy już „Ex libris” Anne Fadiman.

Wybrana lektura była pretekstem, aby opowiedzieć też o naszych prywatnych księgozbiorach, często gromadzonych przez lata, ulubionych lekturach, do których się wraca lub wracało, tematyce i autorach, którzy znajdują się w naszych domowych bibliotekach. Rozmowom nie było końca, każda uczestniczka spotkania opowiedziała barwnie o swojej bibliotece, okazało się jak zwykle, że czytanie i gromadzenie książek to wspaniały temat do rozmowy.

Czytajcie, bo to frajda!, Trzeba rozmawiać z książkami – tak powiedział z jeden z rozmówców literaturoznawca, poeta i tłumacz prof. Jerzy Jarniewicz. Czytanie jest niezwykłym odkryciem, gdyż pozwala przeżywać świat, w bogactwie uczuć, smaku i barw, ale bez brania za niego odpowiedzialności – to piękne słowa pisarki Agaty Tuszyńskiej. Wiele pięknych i cennych zdań padło w wywiadach zamieszonych w tej książce, każdy rozmówca oryginalnie przedstawił swój „świat” książek, w którym jest na co dzień.

Na następne spotkanie zapraszam 22 marca na godzinę 11.00. Tematem spotkania będzie podróż do Indonezji, o której opowie nam nasza klubowiczka, która niedawno stamtąd wróciła. Prelekcja będzie nawiązaniem do książki pt. „Indonezja itd. Studium nieprawdopodobnego narodu” Elizabeth Pisani.


Spotkanie: styczeń 2024

Czternasty rok spotkań Dyskusyjny Klub Książki „Niedosyt” zaczął od wysokiego C, a to za sprawą wybranej książki pod wymownym tytułem „Wyspiański. Dopóki starczy życia” Moniki Śliwińskiej.

To dramatyczna opowieść o artyście, człowieku, mężu i ojcu u szczytu popularności, żegnającego się ze światem. Stanisław Wyspiański był wybitnym twórcą tworzącym w dobie Młodej Polski, był malarzem, twórcą witraży, poetą,dramaturgiem, poetą, wizjonerem i reformatorem teatru, projektował wnętrza. W swoim krótkim życiu (1869 -1907) przepełnionym pracą stworzył wiele wybitnych dzieł, był tytanem pracy. Autorka z iście detektywistyczną żyłką zagląda do archiwów, w których wyszperała różne dokumenty rodzinne, listy i pamiętniki. Jest to rodzaj rekonstrukcji mało znanego, prywatnego portretu tego wielkiego artysty.

Jak wyglądał, jaki był ? Był niewysokim blondynem o błękitnych, niemal jasnych oczach. Głos miał cichy, ostry, którego nigdy nie podnosił. Nie miał poczucia humoru, był bardzo poważny. Trzymał ludzi na dystans, nie spoufalał się, nie zaprzyjaźniał się, z mało kim przechodził na ty, nawet jak kogoś długo znał. Nie przeklinał, nikt nigdy nie słyszał u niego tzw. grubych słów. Gdy zapinał na wszystkie guziki swój surdut, to był znak, że jest mocno zdenerwowany.

Autorka stara się rozwikłać wiele tajemnic z życia artysty, patrząc na jego życie przez pryzmat choroby- łamie tabu dotyczące jego choroby, zaraził się kiłą, wtedy była to choroba nieuleczalna. Do tej pory biografowie starali się przemilczeć ten fakt. Mając świadomość jak ciężka choroba go dotknęła całe życie się spieszył, chciał jak najwięcej dokonać. Wiele w tej książce o jego dziełach, ludziach, z którymi się stykał, o jego niełatwym charakterze, o jego życiu prywatnym – o żonie i dzieciach. Jego małżeństwo do dzisiaj budzi wiele emocji, w oczach jemu współczesnych popełnił mezalians, ożenił się bowiem z prostą, niewykształconą chłopką, służącą jego ciotki. Wiele na to wskazuje, że bardzo ją kochał, mimo, że jak twierdzili jego przyjaciele i rodzina była ordynarna i nieładna. W jednym z listów ciotka Wyspiańskiego Maria Waśkowska pisze do znajomego „była dziewczyną zupełnie ordynarną, bosą, brudną, rozczochraną, brzydką, niezgrabną. Wizerunki jej i dzieci często z wielką czułością uwieczniał na swoich obrazach – ukochaną córkę Helenkę, synów Mieczysława, Stanisława i Teodora oraz żonę Teodorę również często na wspólnych z nim autoportretach. Kraków go pokochał, ale i wielu go znienawidziło za ponadczasowy dramat „Wesele”.

Książka była również inspiracją, aby zajrzeć jeszcze do innych źródeł, do albumów malarstwa, „Iliady” Homera, którą zilustrował Wyspiański, czy innych książek biograficznych bogatych w fotografie artysty, jego rodziny i znajomych.

W czasie dyskusji rozmawiałyśmy o jego trudnym, bolesnym życiu,pokorze z jaką znosił cierpienia, zachwycałyśmy jego obrazami i witrażami, wiele czasu poświęciłyśmy też jego życiu prywatnemu, szczególnie jego małżeństwu i jego dzieciom. Temat ten wciąż budzi wiele emocji i tak też było w czasie naszego spotkania. Książka bardzo się wszystkim podobała, dzięki niej wiele dowiedziałyśmy się o tym wielkim artyście, jednocześnie jedna z klubowiczek zauważyła, że mankamentem tej książki jest brak kolorowych ilustracji, aż prosi się, żeby te wspaniałe witraże i obrazy zobaczyć w kolorze. Oczywiście wszystkie dyskutantki przyznały jej rację.

Następne spotkanie odbędzie się 16 lutego o godzinie 10.30. Tym razem będziemy rozmawiać o książce pt. „Pokaż mi swoją bibliotekę” Aleksandry Rybki.


Spotkanie: grudzień 2023

W tym roku Dyskusyjny Klub Książki „Niedosyt” obchodzi trzynastą rocznicę powstania. Jak zwykle na ostatnim spotkaniu w roku nie mogło zabraknąć podsumowań. W tym roku klubowiczki spotykały się dziesięć razy na „tradycyjnych” dyskusjach w bibliotece wokół wybranej książki oraz na jednym spotkaniu poza biblioteką w Parku Miejskim, gdzie wspólnie z klubowiczami Dyskusyjnego Klubu Książki „Trzynastka” polecali sobie wzajemnie książki, które warto przeczytać. Było to przemiłe spotkanie, gdzie klubowicze mieli okazję poznać siebie oraz swoje gusty czytelnicze. Oczywiście wszystkie spotkania były udane, dyskusjom nie było końca, wybrane tytuły trafiały w większości w przysłowiową dziesiątkę.

Tradycyjnie już na koniec roku oprócz wspomnień i podsumowań polecałyśmy sobie książki, które warte są naszym zdaniem przeczytania, a były to:

Wendyjska trylogia” Zofii Mąkosy,

Źdźbło trawy” Lewisa DeSoto,

Nieznana terrorystka”Richarda Flanagana,

Shuggie Bain” Douglasa Stewarta,

Łempicka. Tryumf życia” Małgorzaty Czyńskiej,

Raje utracone” i „Brama do nieba” Erica – Emmanuela Schmitta,

Wszystkie opowieści kosmokomiczne” Italo Calvino,

Homo przypadkiem sapiens” Konrada Fiałkowskiego i Tadeusza Bielickiego

oraz „Pani K.” Marty Knopik

I kolejny rok za nami, w którym przeczytałyśmy wiele ciekawych książek.

Następne spotkanie już w Nowym Roku 18 stycznia o godzinie 11.00. Będziemy dyskutować o książce pt. „Wyspiański. Dopóki starczy życia” Moniki Śliwińskiej.

Zapraszam i życzę Zdrowych i Spokojnych Świat Bożego Narodzenia, a pod choinką pięknych książkowych prezentów.

🎄 📚 📖  🎄📚 📖  🎄 📚 📖  🎄 📚 📖  🎄📚 📖  🎄

Do Siego Roku i do zobaczenia.


Spotkanie: listopad 2023

Służące do wszystkiego”

Chłopki. Opowieść o naszych babkach”

Joanny Kuciel- Frydryszak

Na listopadowe spotkanie Klubu zostały wybrane dwie książki autorstwa Joanny Kuciel – Frydryszak pt. „Służące do wszystkiego” oraz „Chłopki. Opowieść o naszych babkach”.

To nie pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, na spotkaniu w marcu została omówiona również jej książka, tym razem była to biografia poetki Kazimiery Iłłakowiczówny pt. „Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie”.

Joanna Kuciel-Frydryszak – absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Wrocławskim, dziennikarka. Autorka biografii „Słonimski. Heretyk na ambonie” nominowanej w najważniejszych konkursach na Historyczną Książkę Roku – im. K. Moczarskiego i O. Haleckiego. Biografii Kazimiery Iłłakowiczówny Iłła ,nominowanej do Nagrody im. Józefa Łukaszewicza, a także bestsellerowej, pierwszej w Polsce książki o polskich służących „Służące do wszystkiego , nominowanej m. in. w konkursach: Nagrody Historyczne „Polityki” 2019, Nagroda jury w konkursie im. Teresy Torańskiej 2019, w także Plebiscycie lubimyczytac. pl na Książkę Roku 2018. Natomiast książka „Chłopki” wydana w 2023 roku została sprzedana w rekordowym nakładzie 160 tysięcy egzemplarzy.
Co łączy „Służące do wszystkiego” oraz „Chłopki. Opowieść o naszych babkach”?

To pamięć o kobietach bezimiennych. Jedna z niewielu publikacji poświęconych tej tematyce. To ciężki los kobiet – los kobiet ciężko pracujących od najmłodszych lat do późnej starości. To historie matek rodzin wielodzietnych, najczęściej niekochanych, nie znających czułości, ale i nie umiejących jej okazywać. To przede wszystkim skrajna bieda, analfabetyzm, brak butów, brak higieny i głód. Książki są bogato udokumentowane faktograficznie i fotograficznie, autorka zamieściła w swoich książkach dużo listów, ogłoszeń z prasy, cytatów. Droga chłopek często z „kurnej chaty” wiodła do miasta, gdzie podejmują właśnie pracę służącej.

Wiejska dziewczyna musi być przede wszystkim obrotna, od najmłodszych lat uczy się roli harowaczki.

Dziecko wiejskie krotko jest darmozjadem.

To nie tylko opisane historie kobiet, czy dziewczynek, ale to również panorama historii Polski, obyczajowości, społecznych napięć i przemian początku XX wieku do czasów II wojny światowej oraz czasów powojennych.

Ciekawe tematy przedstawione w oryginalny i pasjonujący sposób. W trakcie dyskusji nasunęło się naszym klubowiczkom wiele dygresji i wspomnień rodzinnych, uzupełnionych przyniesionymi z archiwów rodzinnych zdjęciami.

Gorąco polecamy lekturę tych książek, autorka rzetelnie podeszła do tematu, nie ocenia, patrzy obiektywnie na różne sytuacje i typy kobiet, są wśród nich kobiety biedne, przytłoczone pracą ponad siły, wykorzystywane, przedwcześnie postarzałe, i te którym się powiodło w życiu, zdobyły bogactwo i miłość, ale i te które weszły na drogę przestępstwa, wśród opisanych historii, są te o bohaterskich kobietach, które w czasie wojny wykazały się heroizmem, ratują żydowskie dzieci. Czytelnicy poznają też „sławne” służące m.in. Marię Luty, która służyła w domu Henryka Sienkiewicza, „Grabosię” – ukochaną służącą Kazimiery Iłłakowiczówny, służące Marii Dąbrowskiej, czy Zofii Nałkowskiej, choć po wojnie służące nazywano gosposiami.

Na ostatnie spotkanie w tym roku zapraszam 1 grudnia o godzinie 11.00, na którym podsumujemy kolejny rok naszych spotkań klubowych i będziemy polecać książki, które warto naszym zdaniem przeczytać.

Zapraszam


Spotkanie: październik 2023

Instrukcja dla pań sprzątających . Opowiadania” Lucii Berlin

W jesienne dżdżyste przedpołudnie klubowiczki DKK „Niedosyt” spotkały się, aby podyskutować o książce pt. „Instrukcja dla pań sprzątających . Opowiadania” Lucii Berlin.

Lucia Berlin(1936–2004) – amerykańska pisarka, urodzona na Alasce, wychowała się w osadach górniczych w Stanach Zjednoczonych i Chile.
Żyła szybko, łamała stereotypy i konwenanse. Coś ją gnało – ciągle zmieniała miejsca zamieszkania, zmieniała mężczyzn, miała trzech mężów i czterech synów, wielokrotnie zmieniała pracę, imając się rożnych zajęć – była m.in. sprzątaczką, telefonistką, rejestratorką w szpitalu, nauczycielką, asystentką w gabinecie lekarskim i wykładowczynią na uniwersytecie. Była alkoholiczką i nie unikała też używek. Opublikowała za życia 76 opowiadań. Jedenaście lat po jej śmierci, w 2015 roku, ukazał się zbiór pod tytułem „Instrukcja dla pań sprzątających”, który stał się światowym bestsellerem. Jak pisze jej syn „Ma pisała prawdziwe historie, niekoniecznie autobiograficzne, ale prawie. Nasze rodzinne opowieści i wspomnienia powoli zmieniały kształty, były upiększane i redagowane, tak że nie jestem pewien, co naprawdę się wydarzyło. Lucia mówiła, że to nie ma znaczenia – chodzi o historię”. „Często przesadzam i mieszam fikcję z rzeczywistością, ale tak naprawdę to nigdy nie kłamię”. Tak mówi narratorka jednego z opowiadań. To zdanie jest kwintesencją opowiadań zamieszczonych w „Instrukcji…”. Krótkie zwięzłe zdania, pełne wymowy wyrażają współczucie, łagodność, zrozumienie, brutalność życia, ale i zachwyt nad światem. Autorka niczego nie ukrywa. Otwarcie pisze o alkoholizmie, braniu używek, zaniedbywaniu synów, miłości, ale jest w tym prostota, głębia i prawda bez nadmiernego epatowania obrazem, czy brutalnym słownictwem, wręcz przeciwnie staramy się ją zrozumieć, choć nie zawsze jest to łatwe. Historie opisane są historiami prawdziwymi podobnymi, czy wręcz tożsamymi z biografią autorki. W jej opowiadaniach z pozoru wydawałoby opisujących codzienne, banalne sprawy i problemy (choćby tytułowe opowiadanie o sprzątaczce i jej klientach) tyle się dzieje, znajdziemy w nich pełnokrwiste portrety ludzi pokiereszowanych przez alkoholizm, używki, różne nieszczęścia i biedę. Mimo, że w większości opowiadań dominuje przygnębiająca tematyka, znajdziemy w nich też humor. Wydawca na okładce zamieścił zdanie Ameryka jakiej nie znacie, to zbiór opowiadań Lucii Berlin zawiera jak najbardziej uniwersalne problemy, czyli wszędzie mogło się to zdarzyć. Część naszego grona przynajmniej z początku było dosyć sceptycznie nastawiona do tej książki, ale w trakcie dyskusji zaczęto dostrzegać to, czego wcześniej się nie zauważyło, w wyniku czego zweryfikowano niektóre poglądy na temat tych opowiadań, nasunęło nam się tyle różnych spostrzeżeń, dygresji i porównań do rożnych znanych sytuacji czy osób, że finalnie opowiadania zostały ocenione bardzo wysoko. Doceniono spojrzenie autorki na problemy i dramaty ludzkie, że są pisane ze współczuciem i zrozumieniem, doceniono język oraz zwięzłość i uniwersalizm oraz doceniono tłumaczenie Dobromiły Jankowskiej. Zachęcam do przeczytania tych opowiadań Przeczytajcie, bo warto!

Na następne spotkanie Klubu zapraszam 17 listopada na godzinę 11.00. Tym razem będziemy rozmawiać o dwóch książkach „Służące do wszystkiego” i „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel – Frydryszak.


Spotkanie: wrzesień 2023

„Czerwony śnieg na Etnie” Jarosława Mikołajewskiego i Pawła Smoleńskiego

Na wrześniowe spotkanie Klubu została wybrana książka „Czerwony śnieg na Etnie” Jarosława Mikołajewskiego i Pawła Smoleńskiego.

Jeszcze trochę w wakacyjnych nastrojach zebrało się nasze grono, aby „pojechać” w podróż na Sycylię. Włochy, Sycylia to miejsca najczęściej odwiedzane przez turystów. Tym razem w podróż zabrali czytelników Jarosław Mikołajewski – italianista, poeta, tłumacz i Paweł Smoleński – dziennikarz, reporter.

(…)Ciepło tu niemal przez cały rok, takich winogron i pomarańczy nigdzie nie ma na świecie. Gdy Sycylijczyk wyjeżdża z wyspy, brakuje mu zapachu jaśminu, tutejszej zupy rybnej, ciasteczek „cycki świętej Agaty”porywów scirocco. Wieje zazwyczaj wiosną od strony Afryki, wiatr jest ciepły i silny, niesie tumany pustynnego pyłu, a kiedy przytrafia się zimą śnieg na Etnie staje się żółty lub czerwony.(…)

Wrażliwość poety zetknęła się tutaj z chłodną obserwacją reportera. Należy dodać, Jarosław Mikołajewski odwiedzał Sycylię wielokrotnie, Paweł Smoleński był na Sycylii po raz pierwszy. Sycylia stała się pretekstem do opisania całych Włoch. Biedna wyspa pod względem ekonomicznym ma niezwykle bogatą historię i kulturę. Jednak to przede wszystkim książka o ludziach – Sycylijczykach tych żyjących obecnie i tych żyjących dawniej. Każdy rozdział jest traktuje o czymś innym: o uchodźcach, Lampedusie (i ta tematyka zdominowała naszą dyskusję), mafii, polityce, literaturze włoskiej, sztuce. To po prostu Sycylia od podszewki – z jej pięknem, historią, ludźmi, ale i problemami, jak mafijność i kryzys uchodźczy. Autorzy wyczuleni są na dramat przypływających na Sycylię emigrantów, ich tragedie i dramaty – Na najpiękniejszych plażach Sycylii umierają uchodźcy! Umierają anonimowo! Jednocześnie otwartość Sycylijczyków, ich gościnność napawa optymizmem i nadzieją. Jak powiedział znany pisarz Andrea Camillieri Jarosławowi Mikołajewskiemu albo stanie się gościnna, albo utonie.

Książka zrobiła na dyskutantkach ogromne wrażenie, to nie tylko reportaż, ale felietony, eseje i opowiadania. Książka pełna humanizmu, przywracająca wiarę w dobro. Jednocześnie jawiąca Sycylię jako pełną sprzeczności.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich. Polecamy !

Następne spotkanie Klubu zaplanowano na 19 października na godzinę 11.00. Tym razem będzie to zbiór opowiadań „Instrukcja dla pań sprzątających” Lucii Berlin.

Zapraszam serdecznie


Spotkanie: sierpień 2023

27 lipca w bytomskim Parku Miejskim im. F. Kachla spotkali się miłośnicy literatury skupieni w dyskusyjnych klubach książki działających w Miejskiej Bibliotece Publicznej, aby porozmawiać o książkach, które cenią, do których często wracają, które zrobiły na nich duże wrażenie i chcą polecić je innym czytelnikom.

Było to niecodzienne spotkanie, samo miejsce – pełne zieleni i słońca nastrajało do literackich pogawędek.

Omawiane książki różne gatunkowo odpowiadały w zasadzie obiektywnie rzecz ujmując różnym gustom czytelniczym. Przeważała beletrystyka – zarówno klasyczna, jak i współczesna, ale również biografie, literatura filozoficzna, historyczno-socjologiczna, polityczna.

Z powieści polecane były klasyki, takie jak: „Kota Mruczysława poglądy na życie” E. T. A. Hoffmanna, „Zakochane kobiety”, „Kochanek lady Chatterley” i „Więzy ciała” Davida Herberta Lawrence’a.

Powieści współczesne: „Sen o okapi” Mariany Leky, „Jedwab” Alessandro Baricco, „Życie Violette” Valerie Perrin, „Życie przed sobą” Emile’a Ajar (Romain Gary).

Biografie: „Żongler. Romain Gary” Agaty Tuszyńskiej, „Audrey w domu. Wspomnienia o mojej mamie” Luca Dotti, „Wszyscy niestety normalni” Marii Czubaszek.

Z literatury popularnonaukowej zafascynowały naszych dyskutantów takie tytuły: „Sapiens. Od zwierząt do bogów” Yuvala Noah Harariego, „Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością” Rafała Matyi, „W cieniu. Kulisy wywiadu III RP” Grzegorza Małeckiego i „Ludowa historia Polski”Adama Leszczyńskiego.

W gronie klubowiczów dyskusyjnych klubów książki znalazła się też pisarka pani Marta Knopik – autorka powieści „Czarne miasto”„Rok zaćmienia” i niedawno wydanej „Pani K.” Przy okazji dyskusji o literaturze opowiadała o pisaniu książek, skąd czerpie pomysły, różnych ciekawostkach związanych z wydawaniem i promowaniem książek.
Rozmowom nie było końca. Spotkanie dowiodło, że jak miłym i ważnym pretekstem do spotkań towarzyskich jest po prostu książka.

Na następne spotkania dyskusyjnych klubów książki „Niedosyt” i „Trzynastka” zapraszamy już po wakacjach 21 i 28 września, tradycyjnie w Bibliotece.


spotkanie: czerwiec 2023

„Szalej” Moniki Drzazgowskiej

Na czerwcowe spotkanie Klubu wybrany został literacki debiut Moniki Drzazgowskiej „Szalej”. Według Słownika Języka Polskiego szalej to „trująca roślina o białych kwiatach i pierzastych liściach” lub też „trucizna otrzymywana z soku korzenia tej rośliny”. To metaforyczna opowieść o niebezpiecznej toksynie – która wnika głęboko pod skórę, utrzymuje się w organizmie całymi latami, osłabia funkcje życiowe i nie daje się łatwo wypłukać z organizmu.

Narratorka „Szaleju” – Zofia przez kolejne lata snuje opowieść o swoim niełatwym życiu, o lękach, toksycznej rodzinie, braku akceptacji i miłości ze strony matki., relacjach z rówieśnikami, mężczyznami i na końcu z własną córką. Kobiety z jej rodziny: babka, matka, ciotki, Zofia, córka Magdalena dziedziczą wszystkie strachy, lęki, traumy, brak wolności i odwagi w podejmowaniu decyzji, również problemy z wyrażaniem uczuć, okazywaniem empatii. Wywodzą się z przemocowego domu ze wsi kaszubskiej, w której niepodzielnie „rządzi” dziadek, rozdając twardą ręką razy między babkę i nawet już dorosłe córki. Zofia to wszystko obserwuje i widzi. Akcja rozpięta jest na przestrzeni ponad trzydziestu lat i obejmuje czasy transformacji, wchodzenia Polski w nową rzeczywistość. Zofia marzy o hot dogach, zapiekankach, modnych ciuchach, kosmetykach, ale tego nie dostaje, za to jest cały czas krytykowana przez najbliższych „że najadła się szaleju”. Bohaterka podświadomie pragnie być inna niż matka i babka, ale nie ma odwagi by coś zmienić , choć cały czas podejmuje próby by się zmienić, „dorosnąć”, odciąć pępowinę. To niełatwa powieść, napisana oddającym buzujące emocje językiem, zarazem ostrym i delikatnym, jak powiedziała jedna z dyskutantek – książka , która powinna przeczytać każda kobieta przygotowująca się do macierzyństwa. W trakcie dyskusji poruszonych zostało wiele wątków dotyczących przemocy w rodzinie, konfliktów międzypokoleniowych, patriarchatu, w przypadku tej powieści relacji: matka – córka, siostra – brat, mąż – żona, ojciec – dzieci. Autorka podzieliła powieść na dwanaście rozdziałów, nadając im lapidarne, ale wiele mówiące tytuły m.in.: Poniekąd, No, Nie, Istotnie, Owszem. Ostatni rozdział zatytułowała Tak i jak zauważyła jedna z klubowiczek, to jednak nadzieja na optymistyczną przyszłość Zofii, na jej wyzwolenie. Zdaniem klubowiczek to książka warta przeczytania i przemyślenia.

Jeszcze na koniec dwa zaproszenia. 

Zapowiada się ciekawe wydarzenie 27 lipca o godzinie 15.00 chcemy się spotkać w Parku Miejskim im. F. Kachla, aby porozmawiać o swoich ulubionych książkach.

Natomiast „tradycyjne” spotkanie odbędzie się już po wakacjach 21 września o godzinie 11.00, na którym będziemy rozmawiać o książce „Czerwony śnieg na Etnie” Jarosława Mikołajewskiego i Pawła Smoleńskiego.

Serdecznie zapraszam


spotkanie: maj 2023

„Dziennik. Jeszcze jedno zdanie” Tadeusza Sobolewskiego

W wiosennych nastrojach spotkał się nasz klub, aby podyskutować o książce, która zrobiła na wszystkich klubowiczkach duże wrażenie „Dziennik. Jeszcze jedno zdanie” Tadeusza Sobolewskiego.

Czytam swój dziennik i mam wrażenie, jakby pisał go ktoś inny. A skoro tak, może ta opowieść wciągnie kogoś obcego, kto nas nie zna?

Wybrana lektura to klasyczny dziennik prowadzony od wielu lat przez znanego krytyka filmowego i publicystę, Tadeusza Sobolewskiego. Pisany regularnie – od czasów wprowadzenia stanu wojennego do końca lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, od stanu wojennego po Okrągły Stół, transformację i wolną Polskę.

Jego zapiski dotyczą wielu spraw codziennych, ważnych wydarzeń w Polsce i na świecie, spraw rodzinnych, dzięki tym zapiskom poznajemy rodzinę autora – żonę Annę, córki Justynę i Celę, teściową – wybitną poetkę i prozaiczkę niewidomą Jadwigę Stańczakową, która była sekretarką Mirona Białoszewskiego, jego rodziców i oczywiście samego Białoszewskiego zaprzyjaźnionego z rodziną Sobolewskich. Poeta w mieszkaniu Sobolewskich na Hożej miał swój sekretariat, nagrywał wiersze, prozy i prowadził swój tajny dziennik. Oprócz rodziny w dzienniku spotykamy wiele barwnych postaci tamtych lat ze świata polityki, filmu i kultury. Wiele tutaj ważnych przemyśleń na temat polityki, wiary, religii, różnych postaw życiowych człowieka, który szuka miejsca na świecie i je znajduje.

Jak opisuje autor, w trakcie rozmów z Hanną Kirchner – historyczką i badaczką literatury, został przez nią scharakteryzowany:

Powiązane sprawy narodu ze sprawą rodziny, z moim kompleksem rodzinnym, poczuciem zależności zarówno od domu, jak i narodu i dążenia do przezwyciężenia tego kompleksu(…).Dałem swój autoportret.

Jak zauważyłyśmy w trakcie dyskusji z kart Dziennika wyłania się człowiek niezwykle wrażliwy, sprawiedliwy w ocenianiu innych, aktywny, pełen pasji i oddania i jak podkreśliła jedna z klubowiczek po prostu mądry człowiek.

Warto przeczytać!📚 📖 📚 📖

Dodatkowo dodam, że spotkałyśmy się 15 maja w imieniny Zofii, jedna z naszych klubowiczek, która od początku istnienia DKK „Niedosyt” uczęszcza na nasze spotkania obchodziła swoje imieniny. Oczywiście pani Zosi życzyłyśmy wszystkiego najlepszego i trafiania na półkach bibliotecznych na wspaniale lektury. 🌷 🌹 🥀 🌺 🌸 🌼 🌻

Na następne spotkanie zapraszam w środę 28 czerwca na godzinę 11.00.Tym razem do dyskusji została wybrana debiutancka powieść pt. „Szalej” Moniki Drzazgowskiej.


spotkanie: kwiecień 2023

„Na wschód od zachodu” Wojciecha Jagielskiego.

Na kwietniowe spotkanie Klubu wybrana została książka pt. „Na wschód od zachodu” Wojciecha Jagielskiego. Tym razem Wojciech Jagielski, ceniony reporter wojenny wybrał się w podróż „wielkim szlakiem hippisów”- Afganistan, Pakistan, Nepal i na końcu Indie. Bohaterowie reportażu – hippisi szukają szczęścia i wolności w Afganistanie, Pakistanie, Nepalu i na końcu w Indiach. Uciekają od cywilizacji Zachodu – „Koleżka” z pochodzenia Walijczyk, „Eliksir” i Karen – Duńczycy, Kamal (dawniej Kamila) jest Polką oraz Święty z Amsterdamu, oraz spotykani na ich drodze inni ludzie szukający sensu życia we wschodniej filozofii, kulturze i religii i niestety w narkotykach.

Odwiedzane kraje to miejsca ich przemian duchowych, zderzenie z obcymi cywilizacjami i obyczajami, krwawymi wojnami, gdzie pojęcie „wolność” nabiera innego znaczenia. W jednym z wywiadów Wojciech Jagielski powiedział, że każda podróż to przeżycie bardzo osobiste. Napisał w swojej książce, że wędrówka, ciągła wędrówka zdawała się sposobem życia. Taki sposób życia wybrała Kamal, opuściła Warszawę z jednym plecakiem. Nie chciała dwóch fakultetów, mieszkania i robienia kariery. Wybrała Indie – kraj, który ją zafascynował swoją religią, filozofią i wolnością , gdzie nie tylko zapomniała o swoim dawnym życiu, ale osiągnęła równowagę duchową, „rodząc się na nowo”. Jest szczęśliwa żyjąc w pieczarach, w pustelniach , żebrząc po buddyjskich klasztorach i ciągle wędrując. O dawnym życiu nie pozwala jej zapomnieć jednak syn Lhamo, który cały czas jest w podróży z matką. Jednak go to męczy i nie daje szczęścia, chce żyć bardziej dostatnio, zarabiać i uczyć się.

Od cywilizacji Zachodu uciekł też hippis „Święty”. Jego życie to wolna miłość, narkotyki, życie w komunach, wspólnoty na Goa. Wszędzie szuka jednego – szczęścia., ale tak naprawdę ta wieczna podróż mu go nie daje. Inni bohaterowie reportażu również szczęścia, ani spokoju duchowego nie osiągnęli.

To książka niełatwa: o podróżowaniu, o poszukiwaniu siebie i szczęścia, wolności tak różnie przez wszystkich postrzeganej.

Jeden z podróżników spotkanych przez Kamal powiedział Ludzie wędrują całe życie, niektórzy trafiają do domu, a niektórzy wędrują aż do śmierci.

Książka zrobiła na dyskutantkach duże wrażenie, w trakcie dyskusji rozmawiano o genezie ruchu hipisowskiego. Wrażenie zrobili bohaterowie reportażu, którzy odważnie zostawili całe swoje dotychczasowe dostatnie życie i pojechali w nieznane szukać sensu życia. Żadna z dyskutantek nie podzielała jednak poglądów bohaterów i ich wyborów, które są po prostu dla większości obce i niezrozumiałe, ale co nie znaczy zabronione, by człowiek mógł być w pełni sobą.

Następne spotkanie Klubu zaplanowane zostało na 15 maja na godzinę 11.00. Dyskusji zostanie poddana książka „Pamiętnik. Jeszcze jedno zdanie” Tadeusza Sobolewskiego.


spotkanie: marzec 2023

„Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie” Joanny Kuciel – Frydryszak

Na marcowe spotkanie Klubu została wybrana biografia pt. „Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie” Joanny Kuciel – Frydryszak. Książka nie została wybrana przypadkowo, 21 marca obchodzimy Światowy Dzień Poezji, a Kazimiera Iłłakowiczówna była jedną z najwybitniejszych poetek swojego pokolenia, obecnie może trochę zapomniana, wiec warto przypomnieć jej barwną, ale i skomplikowaną biografię oraz jej piękne wiersze. Kazimiera Iłłakowiczówna była osobą dość tajemniczą, strzegła bardzo swojego życia prywatnego, najczęściej jest kojarzona z tym, że była była sekretarzem Józefa Piłsudskiego, (a nie sekretarką – nie chciała żeby ją tak nazywano). Kazimiera Iłłakowiczówna przyszła na świat 6 sierpnia 1892 roku (choć rok nie jest do końca pewny) w Wilnie. Była dzieckiem z nieformalnego związku nauczycielki języków obcych Barbary Iłłakowiczówny i Klemensa Zana – syna Tomasz Zana, bliskiego przyjaciela Adama Mickiewicza. Wcześnie osierocona przez matkę, tułała się po krewnych, by w końcu trafić do dalekiej krewnej, hrabiny Zofii Buyno z Zyberk-Platerów. Tam w otoczeniu bogatego księgozbioru, obrazów i muzyki dorastała, ucząc się języków obcych. Znała biegle kilka języków. Dzieciństwo jednak nie było szczęśliwe, hrabina była bardzo wymagająca, niesprawiedliwa i skąpa.

Jako nastoletnia panna przyjechała do Warszawy, aby uczyć się w prestiżowej szkole im. Cecylii Plater. Po maturze wyjechała do Krakowa, gdzie na Uniwersytecie Jagiellońskim studiowała polonistykę i anglistykę. Podczas studiów poznała Józefa Piłsudskiego i zafascynowała się jego osobą. Iłłakowiczówna opisała swoje wczesne lata w dwóch książkach napisanych prozą „Z rozbitego fotoplastykonu” i wspomnieniowym zbiorze „Trazymeński zając”. Swoje pierwsze wiersze zaczęła pisać w czasie I wojny światowej. Wiele z nich miało patriotyczny wydźwięk. Zostały wydane w dwóch tomikach: „Kolędy polskiej biedy” i „Trzy struny”. Postanowiła nieść pomoc żołnierzom jako siostra miłosierdzia przy wojsku rosyjskim. Dwa lata spędziła na froncie, opatrując rannych żołnierzy. W 1917 roku utknęła w Petersburgu w zrewoltowanej Rosji. Doświadczenia wojenne zmieniły Iłłakowiczównę. Zmienił się charakter jej poezji, stała się bardziej filozoficzna, sama poetka odzyskała wiarę w Boga i od tego czasu do końca życia podkreślała swoją silną więź z Bogiem, co widać również w jej wierszach, mimo że nigdy nie deklarowała związku z konkretnym wyznaniem. Dzięki biegłej znajomości języków obcych tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości dostała pracę na stanowisku referendarza w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Po zamachu majowym w 1926 roku marszałek Józef Piłsudski zatrudnił ją jako swojego sekretarza Po śmierci Józefa Piłsudskiego podróżowała po Europie z pogadankami o Marszałku. Kiedy w 1939 roku wybuchła II wojna światowa, wraz z całym ministerstwem została ewakuowana do Rumunii, gdzie spędziła całą wojnę. Do Polski wróciła w 1947 roku. Przeprowadziła się do Poznania, zarabiając tam jako nauczycielka języków obcych. Zajmowała się także tłumaczeniami z języków: angielskiego, francuskiego, niemieckiego, rumuńskiego i węgierskiego. Jednym z jej tłumaczeń jest genialnie przetłumaczona „Anna Karenina” Lwa Tołstoja. Kazimiera Iłłakowiczówna zmarła 16 lutego 1983 roku w swoim poznańskim mieszkaniu. Rok po jej śmierci w tym mieszkaniu powstało muzeum, w którym rokrocznie odbywa się uroczystość wręczenia nagrody literackiej imienia poetki. W trakcie spotkania czytałyśmy jej „Portrety imion”, gdzie w sposób zabawny i oryginalny scharakteryzowała niektóre imiona. Oprócz „Portretów” czytałyśmy niektóre wiersze poetki z tomiku „Zaczynam się i kończę śpiewem” .W trakcie dyskusji zastanawiałyśmy się, czym się ta poezja wyróżnia? W twórczości Iłłakowiczówny widać silną wrażliwość na biedę, na rozumienie krzywdy prostych ludzi Jeden z tomów nazwała zresztą poetka „Kolędy polskiej biedy. Zadziwia różnorodność tematyczna wierszy. Są to często wiersze żarliwej wiary w Boga i wiersze pełne plastycznych opisów przyrody i patriotyzmu.. Pisała wiersze dla czytelników dorosłych, ale również pisała też utwory dla dzieci, z których już do klasyki należą „Rymy dziecięce”, ‘Czarodziejskie zwierciadełka. 50 wróżb wierszem”, „Wesołe wierszyki” i ich poszerzone wersje: „Wiersze dziecięce”, ”Zwierzaki i zioła”. Kazimiera Iłłakowiczówna była skromną osobą , o pisaniu poezji powiedziała: „Wiersz rodzi się z poczucia samotności i jako ucieczka od ciżby, z siły i bezsiły, z szoku radosnego i bolesnego, ale najpewniej z nudy, z pustki. Natchnienie? Nic o nim nie wiem. Talent jest jak zapasy w spiżarni, skoro tam są, no to są, można po nie sięgać”.

Książka wszystkim klubowiczkom bardzo się podobała, nie tylko mało znana jak się okazała biografia poetki, ale również jej wiersze, okazały się jak wartościowa jest to lektura. Na następne spotkanie Klubu zapraszam 20 kwietnia na godzinę 11.00. Tym razem będziemy rozmawiać o książce pt. „Na wschód od zachodu” Wojciecha Jagielskiego.


spotkanie: luty 2023

Bowie w Warszawie Doroty Masłowskiej

To już drugie spotkanie z twórczością Doroty Masłowskiej w ramach naszych spotkań klubowych. Kilka lat temu dyskutowałyśmy o powieści Kochanie, zabiłam nasze koty.

Bowie w Warszawie to oryginalna sztuka, w której tytuł zainspirowany został utworem „Warszawa”, którą David Bowie umieścił na wydanym w 1977 roku albumie „Low.”

David Bowie spędził w Warszawie kilka godzin, ale dzięki temu krótkiemu pobytowi powstał pełen symboliki i przekazu utwór. Spacerując po pustych ulicach komunistycznej Warszawy prawdopodobnie zobaczył beznadzieję i szarość. Bowie interesował się światem zza żelaznej kurtyny i był inspiracją, z której czerpali inni artyści wprowadzając do swych utworów taką tematykę.

Dorota Masłowska jest autorką, Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną, reklamowana jako „pierwsza polska powieść dresiarska”, stała się bestsellerem wydawniczym, wywołała też jednak wiele kontrowersji i przyniosła autorce Paszport Polityki w kategorii literatura za „oryginalne spojrzenie na polską rzeczywistość oraz twórcze wykorzystanie języka pospolitego” oraz nominację do nagrody literackiej Nike.
Druga powieść Masłowskiej, Paw królowej napisana rymowaną prozą stylizowaną na piosenkę hip-hopową, w której Masłowska naśladuje i parodiuje współczesną polszczyznę. Podobnie jak Wojna… Paw królowej zawiera bardzo krytyczny obraz współczesnej polskiej rzeczywistości. Książka otrzymała nagrodę literacką Nike za 2006 r. Masłowska jest również autorką m.in. powieści Inni ludzie , zbioru felietonów Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu , książki dla dzieci Jak zostałam wiedźmą oraz dramatów Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku i Między nami dobrze jest.
Sztukę Bowie w Warszawie niełatwo zrecenzować, nasycona jest groteską, humorem,symboliką ale i wnikliwą obserwacją. Autorka w swojej sztuce zawarła wszystko, w sposób ironiczny i sarkastyczny ośmieszyła wszystkich, wszyscy bohaterowie są pełni wad, gnuśni, pełni kompleksów Masłowska przeniosła nas w czasy PRL-u – epoki gierkowskiej lat 70 -tych.

David Bowie, podróżując z Moskwy do Berlina, zatrzymuje się na krótką chwilę w Warszawie. Jego na pozór niewiele znaczący pobyt w Warszawie wywołał sensację i obrósł legendą. W sztuce Masłowska umieściła grasującego dusiciela zwany dusidamkiem, który napada na kobiety. Plutonowy Wojciech Krętek próbuje rozwikłać tę sprawę.
Zaskakujące pytanie , co łączy sławnego muzyka z dusidamkiem z Mokotowa ? Sztuka utkana jest z marzeń sennych, nieoczywistych sytuacji i przeskoków czasowych. Bohaterki: Regina, jej matka, ciotka, kuzynka i wuj, sprzątaczka Nastka i i jej rodzina, niespełniony pisarz-dyrektor księgarni są wykwitem epoki tamtych czasów. Czasy PRL-u są beznadziejne, szare, brzydkie i biedne, oddają to ilustracje w książce autorstwa cenionego artysty Mariusza Wilczyńskiego.

Jak zwykle nasze grono starało się jak najdokładniej zinterpretować i przeanalizować tę sztukę. Dyskusja była burzliwa, grono podzieliło się na zwolenników(niestety w mniejszości!) i przeciwników tej książki. Zostało docenione to, że dzięki poczuciu humoru, umiejętności oddawania emocji, ciekawym postaciom i przedstawianym problemom niezależnie od czasu i epoki jest sztuką uniwersalną. Mimo to większości nie podobała się forma przekazu, jak stwierdziła jedna z dyskutantek – ośmieszanie i pogarda dla bohaterów oraz to, że przedstawione sytuacje są sztuczne, dodając że nie ma w tym żadnego sentymentu do czasów słusznie minionych.

Na spotkaniu została jeszcze zarekomendowana powieść Wojna i miłość Davida Starmana Jest to jego debiut literacki. Utwór należy do gatunku kryminału przeplatanego z sensacją i thrillerem.

Następne spotkanie odbędzie się 16 marca o godzinie 11.00. Tym razem została wybrana biografia Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie Joanny Kuciel – Frydryszak.

Zapraszam


spotkanie: styczeń 2023

Pierwsze spotkanie DKK „Niedosyt” w nowym roku było prawdziwą literacką ucztą. Tym razem każda z klubowiczek przyszła z książką lub kilkoma książkami jej zdaniem wartymi polecenia. Przyniesione książki, różne gatunkowo okazały się naszym zdaniem prawdziwymi perełkami literackim, które na pewno warto przeczytać.

Tytuły polecanych książek podaję w kolejności w jakiej były prezentowane na spotkaniu.

Na początek została zarekomendowana powieść „Małe życie” Hanya Yanagihara

Światowa sensacja literacka. Nominowana do Nagrody Bookera i National Book Award, laureatka prestiżowej Kirkus Prize.

Powieść o przyjaźni poddanej próbie, historia niełatwego życia czterech przyjaciół, dojrzewaniu, sukcesach, porażkach, trudnych życiowych wyborach, traumach i pamięci, od której nie można się uwolnić i o fascynującym mieście jakim jawi się Nowy Jork

Następną książką wartą polecenia jest powieść pt. „Gorzko, gorzko” Joanny Bator.

Narratorka powieści – Kalina rekonstruuje pamięć swej naznaczonej traumą rodziny, jednocześnie przeżywa własny zawód miłosny. To skomplikowana historia czterech pokoleń kobiet Niepowtarzalny styl powieści opowiadający o miłości, nienawiści dzięki realizmowi i magiczności , nowatorskiej formie, głęboko zapada w pamięć. Powieść przypomina rozrzucone puzzle, które czytelnik musi sam ułożyć, by poznać „gorzkie”, zawikłane losy bohaterek powieści.

Następne w kolejności były powieści noblistów Johna Maxwella Coetzee i Doris Lessing.
„Czekając na barbarzyńców” John Maxwell Coetzee

Miastu grozi najazd barbarzyńców koczujących wzdłuż granic Imperium. Rozpoczyna się dochodzenie mające na celu zdemaskowanie planów wroga. Wkrótce jednak przestaje być jasne, kto tak naprawdę nim jest. To alegoryczna opowieść o władzy i wolności – jako jedyna z powieści J. M. Coetzeego wzbudziła zainteresowanie cenzury w RPA.

„Powolny człowiek” John Maxwell Coetzee

Emerytowany fotograf, Paul Rayment, po wypadku, w wyniku którego traci nogę, czuje, że jego życie zostało pozbawione sensu. Jest przygnębiony, buntuje się, tęskni. W jego życiu pojawia się a pielęgniarka- Marijana, imigrantki z Chorwacji, która nadaje mu nowy sens życia, czuje pożądanie i miłość. Sytuacja jednak się komplikuje , gdy w świat Paula wręcz wdziera się tajemnicza Elizabeth Costello…To powieść o kruchości życia, chorobie, samotności

„Piąte dziecko” Doris Lessing

Historia rodziny, której sielankowe szczęście zostaje zburzone przez przyjście na świat odmieńca Bena. Fabuła powieści utrzymana w konwencji powieści grozy, staje się pretekstem do refleksji nad miłością macierzyńską, granicami wolności, empatią i poczuciem obowiązku.

„Trawa śpiewa” Doris Lessing

Mary Turner, żona farmera z Ngesi w Afryce Południowej, zostaje znaleziona martwa na werandzie swojego domu. Do zabójstwa przyznaje się Moses – czarnoskóry służący w domu Turnerów. Autorka stawia wiele pytań jak do tego doszło, jaką kobietą była zamordowana?
To głębokie studium życia „białej cywilizacji” w Afryce. O świecie czarnych i białych, w którym nie ma miejsca na przyjaźń, empatię i zrozumienie.

W gronie polecanych książek znalazły się też fascynujące biografie.

„Brzechwa nie dla dzieci” Mariusza Urbanka To biografia znanego kilku już pokoleniom autora zabawnych wierszyków dla dzieci – Jana Brzechwy. Okazuje jak mało o nim wiemy, poza tym,że pisał wspaniale wiersze i bajki dla dzieci. Mało kto wie, że był on także wybitnym prawnikiem walczącym o prawa autorskie twórców literackich, jednym z założycieli ZAiKS-u i jego długoletnim prezesem,ale również namiętnym karciarzem i kobieciarzem. Pisał również teksty dla dorosłych, które nigdy nie osiągnęły takiej sławy jak jego twórczość dla dzieci. Miał kompleks na tym punkcie, że był postrzegany wyłącznie jako autor książek dla dzieci.
„Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak” Anny Kamińskiej To historia barwnego, ale i smutnego życia ostatniej Kossakówny. Córka Jerzego, wnuczka Wojciecha, prawnuczka Juliusza — trzech znanych malarzy. Bratanica Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Magdaleny Samozwaniec. Rozczarowała swoich rodziców- miała być synem i czwartym Kossakiem. Hipiska z Białowieży Mówili o niej „Czarownica” — bo gadała ze zwierzętami oraz miała kruka terrorystę, który kradł złoto i atakował rowerzystów. Ponad trzydzieści lat żyła w drewnianej leśniczówce pośrodku Puszczy Białowieskiej, bez wody i prądu.
Ciekawą pozycją okazała się powieść pt. „Tajemnica Pauliny Hoffmann” mało znanej u nas pisarki Carmen Romero Dorr. Paulina Hoffmann wychowuje się w Berlinie , jest kilkuletnią dziewczynką, gdy wybucha II wojna światowa,prawdziwy koszmar zaczyna się wraz z wkroczeniem do miasta Armii Czerwonej. Wraz z matką ucieka do Madrytu, gdzie przeżywa burzliwą młodość, małżeństwo,rozda się dzieci i jej ukochana wnuczka.
Wiele lat później wnuczka Pauliny wybiera się w samotną podróż do Berlina, żeby poznać historię rodziny i odkryć ostatni sekret Pauliny.
Pewnym nawiązaniem do powieści „Gorzko, gorzko”, wcześniej już prezentowanej na naszym spotkaniu jest najnowsza książka Joanny Bator pt. „Ucieczka niedźwiedzicy”. Niektóre postacie znane czytelnikom z „Gorzko, gorzko” jak Marianna Polna, Violetta – jedna z najbarwniejszych postaci poprzedniej powieści występują w „Ucieczce niedźwiedzicy”. Można się zastanawiać ,czy to zbiór opowiadań luźno powiązanych z poprzednią powieścią autorki, czy powieść. Wiele wątków zaczyna się ze sobą łączyć, a zadaniem czytelnika jest ich ułożenie. Bator nie ułatwia zadania, gmatwa, plącze losy tak, żeby ułożyć z tego piękną, spójną opowieść.
Każda z historii opisanych w “Ucieczce…” może być czytana oddzielnie, ale też być traktowana jak ciąg dalszy poprzednich, a nawet – w przypadku nawiązań do “Gorzko, gorzko” – może być kontynuacją.

Na zakończenie „Dziady i dybuki” Jarosława Kurskiego. 12 października 2022 r. nakładem Wydawnictwa Agora ukazała się książka Jarosława Kurskiego „Dziady i dybuki”. Autor przez lata rekonstruował prawdę o swojej rodzinie, celowo wypieraną i pomijaną przez innych, w tym przez jego ukochaną matkę. Autor prowadzi swoiste śledztwo w sprawie historii swojej rodziny, jej korzeni. Opisuje dzieje rodu rozsianego po całym świecie, z Gdańskiem – jako jego miejscem na Ziemi. Kurski snuje opowieść o zasymilowanej rodzinie, ich wyborach życiowych. Losy rodziny splatają się z najnowszą historią Polski. To także hołd złożony Matce, która wypierała swoje żydowskie pochodzenie, która wzdragała się przed umieszczeniem informacji o jej żydowskich korzeniach. Rodzina autora uczestniczyła w wielu ważnych historycznych wydarzeniach, wśród członków rodziny znalazło się wielu wybitnych uczonych, polityków. Niektórzy z nich osiągnęli sławę i prestiż światowy.

Na następne spotkanie Klubu zapraszam 16 lutego na godzinę 11.00. Tym razem będziemy rozmawiać o książce pt. „Bowie w Warszawie” Doroty Masłowskiej.

Copyright © 2023 Miejska Biblioteka Publiczna w Bytomiu. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Skip to content