Dawno, dawno temu w Bytomiu… Ferie w Bibliotece

Legendy, ciekawe postacie i miejsca związane z Bytomiem… Miasto kryje tyle pięknych, pełnych przygód historii, których na co dzień nie dostrzegamy i często nie znamy. Ferie to idealny czas by wybrać się z dzieckiem na długi spacer i do biblioteki, aby poszerzyć swoją wiedzę na temat naszego miasta, jednocześnie świetnie się przy tym bawiąc. Tegoroczne ferie w naszej Bibliotece zdominowała tematyka „bytomska” w nawiązaniu do jubileuszu 770-lecia lokacji miasta.

Pierwsze spotkanie „Dawno, dawno temu… Historia Bytomia w legendach zaklęta” poświęcone zostało bytomskim legendom o Skarbniku i Świetliku. W podziemnych korytarzach mieszkał duch kopalni – Skarbnik. Dniem i nocą strzegł kopalnianych tajemnic i ukrytych pod ziemią skarbów. Lubił pomagać uczciwym, pracowitym górnikom i ostrzegał ich przed niebezpieczeństwem. U zbiegu bytomskiej ulicy Dworcowej i placu Kościuszki, od kilkunastu lat stoi brązowy pomnik mężczyzny w długim płaszczu z cylindrem na głowie i cygarem w ustach. Jest to Świetlik – postać symboliczna dla naszego miasta. To bytomski dobry duszek przewodnik dążących do celu, jak nas informuje napis na tablicy u stóp Świetlika.

Na drugim spotkaniu pt. „Opowieści o śląskim Kopciuszku i księżniczce, która została służącą” mieliśmy okazję poznać dwie niezwykłe, zasłużone dla Bytomia i Śląska kobiety – Joasię Gryczik – późniejszą hrabinę Joannę Schaffgotch i Ewę von Tiele-Winkler, znaną jako Matka Ewa. Warto poznać te niezwykłe historie. Historia śląskiego Kopciuszka, czyli Joanny Gryczik, to niesamowita opowieść o biednej dziewczynce, która w wieku zaledwie 6 lat odziedziczyła uznawany za jeden z największych na Śląsku majątków. Jedyną pamiątką po śląskim Kopciuszku są ruiny neobarokowego pałacu w Kopicach. Z trzech stron otoczony rozległymi stawami, uznawany był za jedną z najpiękniejszych XIX-wiecznych rezydencji na Śląsku. Druga historia o księżniczce, która została służącą jestrównie ciekawa i przejmująca – to postać Matki Ewy, najsłynniejszej chyba Górnoślązaczki, dziedziczki rodu von Tiele-Winckler, która zrezygnowała z życia w dostatku, poświęcając się biednym i opuszczonym.

Ferie zdominowały historia miasta i legendy z nim związane. Czytaliśmy książki, oglądaliśmy filmy, rozwiązywaliśmy skomplikowane labirynty m. in. pomagając odnaleźć zagubione skarby Skarbnikowi oraz drogę do niezdobytego zamku. Wykonaliśmy oryginalne portrety brodatego ducha kopalń, zaprojektowaliśmy zamki dla Joasi i Ewy, graliśmy w grę memory oraz rozwiązywaliśmy quizy. Był to ciekawie i kreatywnie spędzony czas.